Kołecki – Szostak – kursy bukmacherskie

event background

Na gali KSW 62 dojdzie do pojedynku, o którym mówiło się już od kilku lat. W walce wieczoru imprezy organizowanej 17 lipca zmierzą się Szymon Kołecki oraz Akop Szostak. To zestawienie ma zdecydowanego faworyta, przynajmniej w oczach kibiców i ekspertów. A jak to widzą bukmacherzy?

Spis treści

KSW 62 – kursy bukmacherskie

Faworytem bukmacherów i ekspertów przed walką zdecydowanie jest Szymon Kołecki. Ten utytułowany sportowiec niejednokrotnie udowodnił już, że potrafi się bić i w MMA może pochwalić się znacznie większymi sukcesami niż Szostak. Na 1 lipca jedynymi bukmacherami, którzy wystawili kursy na KSW 62 to Fortuna i STS, lecz im bliżej gali, tym więcej bukmacherów będzie miało walki z gali w swojej ofercie Oto kursy bukmacherskie na starcie wieczoru:

BukmacherSzymon KołeckiAkop Szostak
Fortuna1,078,47
STS1,0510,00
Superbet1,087,90
forBET1,079,00
TOTALbet1,057,85
Betfan1,077,90
Etoto1,059,00
LVBET1,067,75
Kursy sprawdzone 16.07.2021 r.

Bukmacherzy nie mają wątpliwości, kto powinien wygrać ten pojedynek. Naturalnym faworytem jest Szymon Kołecki, który do tej pory przegrał tylko raz w zawodowej karierze. Czy Szostak może czymkolwiek zaskoczyć i pokusić się o sprawienie niespodzianki? Przeanalizujmy dokonania obu zawodników.

Szymon Kołecki

Mistrz olimpijski w podnoszeniu ciężarów ciągle zaskakuje tym, jak szybko rozwija się w mieszanych sztukach walki. Kiedy Kołecki rozpoczynał przygodę z zawodowym MMA, wydawało się, że będzie to maksymalnie kilka walk z rywalami o bardzo ograniczonym potencjale sportowym. 39-latek podszedł jednak do swoich nowych zobowiązań bardzo poważnie i na efekty nie trzeba było długo czekać. Aktualnie były ciężarowiec jest jedną z najjaśniej świecących gwiazd KSW. Na swoim koncie ma dziewięć zwycięstw i tylko jedną porażkę, która miała jednak miejsce jeszcze przed podpisaniem kontraktu z największą polską organizacją.

Kołecki rozpoczął przygodę z KSW od wygranej z Mariuszem Pudzianowskim. Walka zakończyła się już w pierwszej rundzie. Później przyszedł czas na konfrontację z Damianem Janikowskim. Wydawało się, że medalista olimpijski w zapasach ma wszystko, żeby wygrać z rywalem, który wywodzi się z zupełnie innej dyscypliny sportu. Kołecki sprostał jednak także temu wyzwaniu. Żelazna taktyka, konsekwencja i chłodna głowa sprawiły, że zbliżający się do 40. urodzin zawodnik mógł cieszyć się ze zwycięstwa. W trzecim występie dla KSW Kołecki zmierzył się z Martinem Zawadą – wiekowym, ale wciąż bardzo groźnym i doświadczonym zawodnikiem. Pojedynek nie był dla Kołeckiego łatwy, jednak dwukrotny medalista olimpijski zdał kolejny bardzo ważny test. Wygrał jednogłośnie na punkty i pokazał, że jest gotowy na coraz większe wyzwania.

Akop Szostak

32-latek zdobył dużą popularność w mediach społecznościowych jako trener personalny. W pewnym momencie Szostak rozpoczął regularne treningi mieszanych sztuk walki w Warszawskim Centrum Atletyki i czekał na oferty od największych polskich federacji. Szybko podpisał kontrakt z Fight Exclusive Night gdzie stoczył trzy walki – pierwszą wygrał na punkty, a w dwóch kolejnych został znokautowany już w pierwszej rundzie. Szostak z uwagi na swoje mięśnie ważył sporo, a jego skromne warunki fizyczne nie pozwalały mu nawiązać rywalizacji z rywalami dysponującymi większym zasięgiem ramion.

Pomimo początkowych porażek, w 2018 roku Szostak podpisał kontrakt z Konfrontacją Sztuk Walki. Jego pierwszy występ w KSW pozostawił duży niedosyt. Po przypadkowym ciosie palcem w oko pojedynek z Jamie Sloanem został przerwany już w pierwszej rundzie i uznano go za nieodbyty. Drugi występ zakończył się szybką porażką. W pierwszej rundzie Szostaka znokautował niemiecki kulturysta Erko Jun, co potwierdziło, że skromne warunki fizyczne są ogromną przeszkodą w starciach z naturalnie silniejszymi zawodnikami. Po tej przegranej Szostak odpoczywał przez dwa lata od sportów walki. Wrócił do klatki w kwietniu, wygrywając przez techniczny nokaut w trzeciej rundzie z Radosławem Słodkiewiczem.

Kołecki – Szostak – Typy bukmacherskie

Walka Szymona Kołeckiego z Akopem Szostakiem nie jest wymarzonym zestawieniem kibiców sportów walki w Polsce. O tym pojedynku mówiło się już od 2018 roku. Kołecki był wtedy zawodnikiem federacji Babilon MMA, a Szostak negocjował podpisanie umowy z tą samą organizacją. Ostatecznie negocjacje Szostaka nie zakończyły się sygnowaniem kontraktu, dlatego temat walki z Kołeckim w tamtym czasie został wrzucony do zamrażarki. Potencjał tego zestawienia odżył, kiedy obaj zawodnicy znaleźli się w KSW. Ich kariery poszybowały jednak w zupełnie innych kierunkach. Szostak nie odniósł ani jednego zwycięstwa, z kolei Kołecki pokonywał coraz mocniejszych rywali, w tym dwie duże gwiazdy największej polskiej federacji.

Wydaje się, że Kołecki i Szostak są dzisiaj na zupełnie innym sportowym poziomie i to powinno być bardzo widoczne w klatce. Kołecki jest bardzo pracowity i cierpliwy. Kontuzje nie oszczędzały go w trakcie kariery, jednak nauczył się z nimi żyć oraz trenować na tyle rozsądnie, by unikać kolejnych potencjalnych komplikacji zdrowotnych. W klatce stawia przede wszystkim na siłę fizyczną, którą wypracował w czasie podnoszenia ciężarów. Jest bardzo skuteczny w klinczu, obaleniach, pracy przy siatce oraz parterze. Jego minusów trzeba szukać w stójce, co pokazała chociażby ostatnia walka z Martinem Zawadą. Tam były sztangista przyjął sporo mocnych ciosów, jednak mierzył się z rywalem zdecydowaniem mocniejszym sportowo od Szostaka. Co ważne, Kołecki w tym występie potwierdził, że ma niezłomny charakter i jest w stanie przetrwać w trakcie walki nawet największy kryzys.

Szostak jest zawodnikiem, który nie imponuje w żadnej płaszczyźnie. Pozornie jego największym atutem powinna być siła fizyczna, ale w starciu z Kołeckim, z pewnością będzie ustępował rywalowi także pod tym elementem. Przewidując przebieg tego pojedynku trzeba skupić się przede wszystkim na pierwszej rundzie. Wiele wskazuje, że już wtedy walka się rozstrzygnie. Kołecki siedem z dziewięciu profesjonalnych zwycięstw odniósł już w otwierającej odsłonie. Ten pojedynek także powinien zakończyć się szybko. Szostak nie ma żadnych sportowych argumentów, aby przeciwstawić się silniejszemu fizycznie i lepszemu technicznie rywalowi. Kołecki może to skończyć ciosami w stójce, ale prawdopodobnie sprowadzi Szostaka do parteru i tam, zadając serię ciosów, wymusi przerwanie pojedynku. Kołecki kilka razy żartował, że wygranie tej walki zajmie mu najwyżej kilka sekund. To oczywiście przesada i tak szybko ten pojedynek się nie skończy, jednak szanse na to, że Szostak przetrwa pięć minut są niewielkie. Pomiędzy zawodnikami jest także naturalny konflikt. W mediach społecznościowych uczestnicy walki wieczoru gali KSW 62 wymieniali się uprzejmościami, co powinno jeszcze mocniej zmotywować Kołeckiego do szybkiego i efektownego zakończenia tej potyczki.

  • Typ: Kołecki wygra w 1. rundzie – kurs 1,45 @STS

KSW 62 – typy i kursy na walki

Poza walką wieczoru pomiędzy Kołeckim i Szostakiem, na gali KSW 62 zobaczymy łącznie aż 7 pojedynków, a jeszcze jeden powinien zostać ogłoszony niebawem. Zawalczą m.in. efektowny, zmierzający po pas – Andrzej Grzebyk, weteran polskiej sceny sportów walki – Tomasz Sarara, czy doświadczony Artur „Kornik” Sowiński. Na pewno dla wytrawnych miłośników obstawiania MMA tak szeroki fightcard będzie sporą atrakcją. Oto kursy i typy bukmacherskie na walki KSW 62.

Zawodnik 1BukmacherKursZawodnik 2KursBukmacher
Lemmy KrušičSuperbet, forBET1,95David Martinik2,00Etoto
Marcin KrakowiakforBET1,27Borys Borkowski4,04Fortuna
Paweł PolityłoTOTALbet1,80 Bruno Augusto dos Santos 2,15Fortuna, STS, Betfan
Artur SowińskiforBET1,43Sebastian Rajewski3,00Etoto
Tomasz SararaforBET1,30Vladimir Tok3,96STS
Michał MichalskiSTS1,45Adrian Bartosiński2,96Fortuna
Lom-Ali Eskiev Etoto1,20Gilbert Ordoñez 5,50Betfan
Andrzej GrzebykEtoto1,10Marius Zaromskis10,98Fortuna
Kursy zaktualizowane 12.07.2021

Tomasz Sarara – Filip Bradarić

Na gali KSW 62 debiut w mieszanych sztukach walki zaliczy kickbokser Tomasz Sarara, który w ostatnim czasie zdobywa coraz większą popularność dzięki działalności w mediach społecznościowych. Jego rywalem będzie Filip Bradarić (5-3, 5 KO), który w przeddzień gali zastąpił Vladimira Toka, który wycofał się z walki z przyczyn osobistych.

Polak jest w tym pojedynku zdecydowanym faworytem, choć Bradarić wygrał 4 ze swoich 5 ostatnich pojedynków i wydaje się być w niezłej dyspozycji. 38-letni Chorwat mierzy 195 cm wzrostu i waży blisko 105 kg. Największym atutem Bradaricia jest mocny cios. Wszystkie swoje 5 zwycięstw odniósł w 1. rundzie, dzięki zasypania rywali mocnymi bombami. Prawdopodobnie to właśnie pierwsze minuty będą dla Sarary najtrudniejsze, ale wydaje się, że Polak dysponuje znacznie większymi umiejętnościami. KSW ma długofalowe plany związane z Sararą, dlatego pierwszy przeciwnik nie jest zbyt wymagający oraz nie powinien stanowić zbyt dużego zagrożenia. To może nie być szybka i łatwa walka dla Polaka, ale ostatecznie to on powinien zwyciężyć.

  • Typ: Wygrana Tomasza Sarary – kurs 1,30 @forBET

Artur Sowiński – Sebastian Rajewski

To zestawienie gwarantuje emocje i ciekawy pojedynek. Artur Sowiński to jeden z weteranów federacji KSW, zaś Rajewski chce pokazać, że należy do polskiej czołówki kategorii lekkiej. Dla Sowińskiego będzie to powrót po ubiegłorocznej porażce z Borysem Mańkowskim. „Kornik” w ostatnich latach przyzwyczaił do tego, że wygrywa z zawodnikami ze średniej półki, jednak w starciach z najlepszymi ponosi porażki. Teraz zmierzy się z ambitnym Rajewskim, który do tej pory stoczył trzy walki na galach KSW. Ostatni raz walczył w marcu, wygrywając jednogłośnie na punkty z Savo Lazicem.

Obaj zawodnicy znani są z ofensywnego stylu oraz dużego serca do walki. Sowiński potrafi sprawiać kłopoty najlepszym i jeśli przez ostatnie pół roku nie „zestarzał się” zbyt mocno, to trzeba upatrywać w nim zdecydowanego faworyta w tym pojedynku. Rajewski z pewnością postawi się, będzie miał swoje momenty i poszuka szansy na zwycięstwo. „Kornik” jest jednak zbyt doświadczony i jeśli nie pozwoli na przypadkowe trafienie w stójce, nie powinien dać sobie zrobić większej krzywdy. To może być walka ze zwrotami akcji i kilkoma efektownymi akcjami, ale ostatecznie po pełnym dystansie, powinien zwyciężyć Sowiński. Rajewski do tej pory nie wygrał w klatce z zawodnikiem na poziomie „Kornika” oraz nie pokazał, że jest w stanie o takie zwycięstwo się pokusić. Dla Sowińskiego jest to walka na odbudowę po ostatnim trudnym występie i ciężko się spodziewać, żeby tej szansy nie wykorzystał.

  • Typ: Wygrana Sowińskiego na punkty – kurs 3,25 @STS

KSW 62 – gdzie obstawiać?

Bukmacher Fortuna jest oficjalnym partnerem federacji KSW, więc oczywiście u tego bukmachera możemy znaleźć najatrakcyjniejszą ofertę, która wyróżnia się przede wszystkim:

  • Szybkością dodania
  • Możliwością typowania aż 21 różnych rynków (dostępnych na ponad 2 tygodnie przed galą). Typować można m.in. sposób zwycięstwa danego zawodnika, czy też kiedy zakończy się walka i jak długo potrwa.
  • Szerokimi rynkami na wszystkie walki – Fortuna daje swoim graczom szerokie możliwości typowania wszystkich walk na gali KSW 62.

Poza Fortuną, bukmacherem, który zasługuje na wyróżnienie jest STS. Ta firma również bardzo szybko wystawiła wysokie kursy na walki, jednakże zakres rynków jest znacznie mniejszy niż jest to w przypadku Fortuny. Zarówno Fortuna, jak i STS dysponują świetną ofertą powitalną, pozwalająca na zakłady bez ryzyka, która jest jeszcze atrakcyjniejsza z naszymi specjalnymi kodami promocyjnymi.

KSW 62 – gdzie oglądać?

Federacja KSW od wielu lat pokazuje większość swoich gal w systemie Pay-Per-View. Przy okazji KSW 62 nie będzie inaczej i ci, którzy chcą oglądać galę na żywo muszą wykupić transmisję za 40 zł. Zakup możliwy jest m.in. przez stronę https://kswtv.com/tv/kswmma. Tam również o 20:00 rozpocznie się transmisja gali.