Polska – Islandia – kursy bukmacherskie

Przed reprezentacją Polski drugi i zarazem ostatni sprawdzian przed rozpoczynającym się 11 czerwca Euro 2020. We wtorek 8 czerwca na Stadionie Miejskim w Poznaniu podopieczni Paulo Sosy podejmą Islandię. Początek meczu zaplanowany został na godzinę 18:00. Sprawdź kursy bukmacherskie oraz nasze typy na mecz towarzyski Polska – Islandia. 

Spis treści

Polska – Islandia – Kursy bukmacherskie na 1X2

Przegląd kursów bukmacherskich na spotkanie rozpoczynamy od kursów na wynik meczu. Faworytem są Biało-Czerwoni, ale bukmacherzy nie pozbawiają szans Islandczyków na korzystny rezultat. Oto propozycje legalnych polskich bukmacherów:

BukmacherPolskaRemisIslandia
Fortuna 1,534,006,70
STS1,574,006,15
Superbet1,604,005,30
eWinner1,514,336,43
forBET1,514,306,40
LVBET1,504,106,50
TOTALbet1,524,406,60
Totolotek1,494,206,63
Etoto1,544,306,20
Betfan1,544,206,10
Noblebet1,474,356,75
Kursy sprawdzone 7.06.2021r.

Bardzo często przed meczami towarzyskimi mówi się, że wynik to sprawa drugorzędna, a trener w tych spotkaniach ma szanse na przegląd wojsk. Tym razem sytuacja jest jednak nieco inna, bo rywalizacja z Islandią to ostatni mecz przed Euro 2020. Paulo Sousa prawdopodobnie będzie chciał zgrać ze sobą podstawowy skład kadry, a sprawdzał będzie już tylko warianty taktyczne. Ponadto ewentualne niepowodzenie z Islandią wplotłoby w szeregi zespołu bardzo dużo niepewności, a presja na naszych piłkarzach byłaby jeszcze większa. Dlatego dobry wynik z Islandyczkami jest niezwykle ważny i na tym etapie przygotowań mamy prawo oczekiwać dobrego występu naszych rodaków. 

Polska – Islandia – Powyżej/Poniżej 

Drugim z najpopularniejszych sposobów na obstawianie piłki nożnej jest typowanie under/over liczby bramek. Oto najkorzystniejsze kursy na ten rynek

Poniżej 1.5Powyżej 1.5Poniżej 2.5Powyżej 2.5
4,001,302,041,90
FortunaTOTALbetFortunaTOTALbet
Kursy sprawdzone 7.06.2021 r.

Ostatnie mecze polaków obfitują w bramki. Pod wodzą Paulo Sousy, Polska rozegrała łącznie 4 mecze i w aż 3 z nich oglądaliśmy przynajmniej 3 bramki. Wyjątkiem jest ostatni sparing z Rosją, gdzie padł remis 1:1. Islandia to drużyna bardzo słabo broniąca, więc możemy spodziewać się dużej liczby bramek. 

Polska – Islandia – BTTS: TAK/NIE

Kolejna z opcji typowania zakładów na bramki. Tak jak napisałem, w meczach Polski nie brakuje goli, dlatego opcja BTTS jest bardzo chętnie sięgana przez graczy. Sprawdźmy najwyższe kursy w ofercie bukmacherów na te warianty

Obie drużyny strzelą gola: TAKObie drużyny strzelą gola: NIE
2,001,90
TOTALbet, EtotoFortuna
Kursy sprawdzone 7.06.2021 r.

W dotychczasowych potyczkach naszej reprezentacji pod wodzą Paulo Sousy w 3 na 4 meczach obie drużyny strzelały przynajmniej po golu. Wyjątkiem jest mecz z Andorą, kiedy to triumfowaliśmy 3:0. Islandia nieźle gra w ataku, więc być może będzie w stanie wcisnąć nam bramkę. Ich gra defensywna to jednak tragedia, więc o zdobycze Polaków raczej martwić się nie musimy. 

Polska – Islandia – handicap

Kurs na zwycięstwo Polski nie jest mały, ale nie jest też wyjątkowo atrakcyjny. Tutaj z pomocą przychodzi nam obstawianie handicapów. Oto bukmacherskie propozycje na ten rynek.

Polska – 1.5Polska -2.5
2,505,35
STS, SuperbetNoblebet

Prawdopodobieństwo, że Polska wygra dwoma golami jest całkiem spore i uważam, że warto jest zastanowić się nad tym rynkiem. Islandia być może będzie eksperymentować, nie czeka ich żaden ważny turniej, a ostatni rok zdecydowanie mogą spisać na straty. 

Polska – Islandia – typy bukmacherskie

Tak jak pisaliśmy powyżej, Polska jest dość wyraźnym faworytem meczu z Islandią, ale kursy są na tyle korzystne, że typując na naszą reprezentacją wciąż jest możliwość uzyskanie dobrego kursu. Dla Islandii będzie to typowy mecz “ o pietruszkę”, więc istnieje możliwość, że nie zagrają w pełnym składzie, a na pewno ich zaangażowanie będzie znacznie mniejsze niż Polaków. Przede wszystkim jednak nasza drużyna to grupa znacznie lepszych piłkarzy, dowodzona przez najlepszego piłkarza świata – Roberta Lewandowskiego. W wysokiej formie są także Piotr Zieliński, Mateusz Klich, Jakub Moder, Piotr Zieliński czy Arkadiusz Milik. Ci Panowie (którzy są zdrowi) będą siali postrach w szeregach islandzkiej defensywy i należy spodziewać się, że na tym etapie przygotowań nasza ofensywa będzie w stanie strzelić słabo broniącej Islandii 2/3 gole. Zwłaszcza, że Polska już w marcowych meczach eliminacyjnych udowodniła, że ze strzelaniem bramek problemów nie ma, a do poprawy pozostaje dyscyplina taktyczna i gra w obronie. W formacji defensywnej niestety nie brakowało problemów, a końcówka ligowego sezonu w wykonaniu Jana Bednarka i Kamila Glika była daleka od ideału. Potwierdził to także mecz z Rosją, gdzie nasi defensorzy mieli ogromne problemy z silnym Artiomem Dziubą i dopuścili do kilku klarownych sytuacji rosjan. Islandia może mieć dzięki temu kilka sytuacji do strzelenia gola, choć miejmy nadzieję, że to spotkanie pokaże, że problemy naszych stoperów są już zażegnane i ci są gotowi na walkę na Euro 2020. 

Spodziewam się dość jednostronnego spotkania, które zakończy się zwycięstwem Polski 2-3 golami. Sousa wystawi zapewne mocną jedenastkę, która zbierać będzie ostatnie szlify przed otwarciem ze Słowacją. Niezwykle ważna będzie też postawa w defensywie i to pewnie na tym aspekcie będziemy bardziej się skupiać. O formę “Lewego” i spółki z przodu raczej martwić się nie musimy, dlatego wydaje mi się, że to właśnie gra obronna będzie najważniejszym aspektem meczu z Islandią. Czyste konto przed walką w grupie byłoby świetnym prognostykiem i osobiście bardzo liczę, że mecz skończy się spokojnym wynikiem 2:0 lub 3:0. Islandia jest w słabej formie, nie powinna nam zagrozić, a ponadto nie jest pewny występ najlepszych piłkarzy . Jeśli myślimy o sukcesie na Euro, to zwycięstwo z Islandią nie powinno być problemem. 

  • Polska wygra – kurs: 1,60 @Superbet
  • Polska wygra z handicapem -1.5 gola – kurs: 2,50 @Superbet, @STS
  • W meczu powyżej 2.5 gola – kurs: 1,90 @TOTALbet
  • Przedział goli od 2-3 – kurs kurs: 2,02 @Superbet

Polska – analiza zespołu

O naszej reprezentacji w tym roku powiedziano i napisano bardzo wiele. Nie zawsze były to opinie pochlebne, ale prawdziwy test zbliża się wielkimi krokami i w tym momencie głównym zadaniem Paulo Sousy jest wprowadzenie optymalnej taktyki, utrzymanie zmęczonych długim sezonem zawodników w dobrej kondycji oraz zadbanie o odpowiednią atmosferę. Potencjał naszej kadry z pewnością jest duży i jeśli uda się stworzyć w drużynie dobry klimat, poparty odpowiednio dopasowaną taktyką i wysokim poziomem fizyczności, to o wyjście z grupy nie powinniśmy się martwić. Spójrzmy jeszcze raz na skład powołany na Euro 2020, który będzie dostępny także podczas towarzyskiego meczu z Islandią. 

  • Bramkarze: Łukasz Fabiański, Wojciech Szczęsny, Radosław Majecki, Łukasz Skorupski;
  • Obrońcy: Jan Bednarek, Bartosz Bereszyński, Paweł Dawidowicz, Kamil Glik, Michał Helik, Tomasz Kędziora, Kamil Piątkowski, Tymoteusz Puchacz, Maciej Rybus;
  • Pomocnicy:  Przemysław Frankowski, Kamil Jóźwiak, Mateusz Klich, Kacper Kozłowski, Grzegorz Krychowiak, Karol Linetty, Jakub Moder, Przemysław Płacheta, Piotr Zieliński;
  • Napastnicy: Dawid Kownacki, Robert Lewandowski, Arkadiusz Milik, Karol Świderski, Jakub Świerczok;

W starciu z Islandią możemy spodziewać się mocnego składu, ale prawdopodobnie nie najmocniejszego. Prawdopodobnie zabraknie Arkadiusza Milika, Pawła Dawidowicza oraz Arkadiusza Recy. Ponadto nie wystąpi także Radosław Majecki, który powołany został wyłącznie do pomocy przy zgrupowaniu, a na Euro na pewno nie pojedzie. Milik, Dawidowicz i Reca nie wystąpili przeciwko Rosji, więc Sousa nie powinien ryzykować ich zdrowia w meczu towarzyskim. Mimo to Polacy raczej wyjdą w mocnym zestawieniu, z którego większośc piłkarzy rozpocznie mecz ze Słowacją, który otworzy Euro. 

W starciu z Rosją na boisku zaprezentowali się piłkarze drugoplanowi. Polska zremisowała 1:1, ale na boisku nie pojawili się Robert Lewandowski, Kamil Glik, a dopiero w 2. połowie oglądać mogliśmy Kamila Jóźwiaka, Jakuba Modera i Jana Bednarka. Starcie z Rosją było więc typowym przeglądem ławki rezerwowych, dlatego z Islandią selekcjoner prawdopodobnie da więcej czasu naszym liderom. Ci mimo zmęczenia sezonem muszą przed turniejem rozegrać ze sobą choćby kilka minut, aby złapać pewne automatyzmy. Mecz z Rosją pokazał, że mimo kontuzji Krzysztofa Piątka, mamy w szerokim składzie ofensywnych zawodników, potrafiących wejść w buty liderów i  rozmontować defensywę przeciwników. Bardzo dobrze zaprezentowali się Jakub Świerczok i Przemysław Frankowski i to oni są największymi wygranymi tego spotkania. Niestety znów nie udało się wygrać, ale 2. połowa pokazała, że potrafimy grać ofensywnie, a jeśli wierząc Sousie, który powiedział po meczu, że ten mecz był po prostu “kolejną częścią pewnego procesu”, to z każdym kolejnym spotkaniem gra powinna wyglądać lepiej. 

Ostatnie wyniki Biało-Czerwonych na pewno nie napawają do wielkiego optymizmu, dlatego dobry występ z Islandią będzie niezwykle ważny. Przypomnijmy, że Paulo Sousa zadebiutował w roli selekcjonera zaledwie w marcu, więc nie miał dużo czasu na wdrożenie swojej wizji gry. Pod jego wodzą Polska rozegrała trzy eliminacyjne spotkania do MŚ 2022. Remis 3:3 z Węgrami, zwycięstwo 3:0 z Andorą i porażka 1:2 z Anglią to na pewno wyniki dalekie od ideałów, ale Sousa pokazał, że odwagi i pomysłu mu nie brakuje i oby to przełożyło się na korzystne wyniki. Biało-czerwonym zdecydowanie łatwiej będzie wejść w turniej po ewentualnym triumfie w ostatnim meczu towarzyskim niż po porażce, a sfera mentalna w tak trudnej i wyrównanej grupie jaką mamy na Euro, będzie niezwykle ważna. 

Islandia – analiza zespołu 

Reprezentacja Islandii przeciętnemu kibicowi najbardziej w pamięć zapadła, podczas Euro 2016, gdzie podobnie jak Polska doszła aż do ćwierćfinału. Islandczycy wyeliminowali wtedy w 1/8 Anglików i zaliczyli swoją najpiękniejsza w  historii przygodę z tym turniejem. Potem w 2018 udało się im jeszcze zagrać na Mundialu, co także było nie lada sukcesem, ale niestety dla tego kraju kolejne lata to pasmo niepowodzeń. 

Islandia nie awansowała na zbliżające się Euro, choć była tego bardzo bliska. W swojej grupie eliminacyjnej zajęła 3. miejsce za Francją i Turcją i o bilet na turniej musiała walczyć w barażach. Tam w 1. fazie uporała się z Rumunią, ale w decydującym starciu okazała się słabsza od Węgier i Euro obejrzy przed telewizorami. Poza nieudanymi eliminacjami, Islandia bardzo brutalnie odbiła się także swojej grupy w Dywizji A Ligi Narodów. Tam mierzyła się z Anglią, Danią i Belgią. Poniosła niestety porażki we wszystkich meczach i z bilansem bramkowym 3:17 spadła do Dywizji B. 

Łącznie od 2020 roku Islandczycy rozegrali 14 meczów, z których przegrali aż 10. Wygrać potrafili tylko z Salwadorem, Rumunią, Kanadą oraz Liechtensteinem, a więc drużynami zdecydowanie słabszymi od Polski. Swój ostatni mecz podopieczni Arnara Viðarssona rozegrali 30 maja, kiedy to ulegli Meksykowi 1:2. Teraz przyjadą do Poznania, aby przetestować Biało-Czerwonych. Poniżej prezentujemy skład, w jakim Islandia prawdopodobnie pojawi się w Polsce. 

  • Bramkarze: Rúnar Alex Rúnarsson (Arsenal), Ögmundur Kristinsson (Olympiakos), Elías Rafn Ólafsson (FC Fredericia)
  • Obrońcy:  Brynjar Ingi Bjarnason (KA Akureyri), Hördur Ingi Gunnarsson (Hafnarfjördur), Ísak Óli Ólafsson (Keflavík), Rúnar Thór Sigurgeirsson (Keflavík), Birkir Már Saevarsson (Valur), Hjörtur Hermannsson (Bröndby IF) 
  • Pomocnicy: Birkir Bjarnason (Brescia), Aron Gunnarsson (Al-Arabi SC), Thórir Jóhann Helgason (Hafnarfjördur), Gísli Eyjólfsson (Breidablik),  Aron Elís Thrándarson (Odense BK), Andri Fannar Baldursson (FC Bologna) Albert Guðmundsson (AZ Alkmaar), Jóhann Berg Guðmundsson (Burnley F.C.), Gylfi Sigurðsson (Everton) 
  • Napastnicy: Ísak Bergmann Jóhannesson (Norrköping), Kolbeinn Sigthórsson (IFK Göteborg),  Jón Dadi Bödvarsson (Millwall), Stefán Teitur Thórdarson (Silkeborg IF), Sveinn Aron Gudjohnsen (Odense BK)

Większość piłkarzy wydaje się anonimowa, ale Islandia to solidna reprezentacja dysponująca piłkarzami, grającymi w dobrych ligach. Największe gwiazdy to oczywiście grający w Premier League Jóhann Berg Guðmundsson i Gylfi Sigurðsson. Poszczególne pozycje są solidnie obsadzone, ale największe problemy Islandczycy mają linii obrony. Tam nasi ofensywni piłkarze będą mogli szukać licznych dziur i wykorzystywać błędy przeciętnych defensorów z Islandii. 

Polska – Islandia – gdzie oglądać? 

Ostatni sprawdzian polskiej reprezentacji przed Euro 2021 zobaczyć można w telewizji – na kanał TVP Sport, TVP 1 oraz Polsat Sport. Ponadto transmisja dostępna będzie na portalu sport.tvp.pl. Niestety żaden z legalnych polskich bukmacherów nie nabył praw do transmisji tego spotkania, ale podkreślamy, że część bukmacherów na czele z STS i Fortuną dysponują bardzo szeroką ofertą transmisji live, więc fani piłki nożnej i nie tylko, znajdą coś dla siebie, jeśli chodzi o inne spotkania.