Wybory prezydenckie w USA 2024 – kursy bukmacherskie
Donald Trump zdobył 295 głosów elektorskich, co oznacza, że został prezydentem USA. Dziękujemy, że tak licznie odwiedzaliście nasz portal podczas wyborów i zachęcamy do śledzenia kursów i zakładów na wybory prezydenckie w Polsce.
Wybory prezydenckie w USA 2024 – kursy bukmacherskie
Wybory prezydenckie możesz obstawiać tylko u legalnych bukmacherów online. Oto najwyższe, aktualne kursy na zwycięzcę wyborów prezydenckich USA:
- Donald Trump:
- Kamala Harris:
Przeddzień wyborów w USA faworytem jest Donald Trump. Kursy bukmacherskie na jego wygraną w Fortunie wynoszą , wobec kursu 1.53 w ubiegłym tygodniu i 1.60 sprzed dwóch tygodni.
Wykres 1: Jak zmieniały się szanse Trumpa od maja 2023 r.
Źródło: Opracowanie własne
Na górze polecaliśmy obstawianie wyborów w Fortunie. Jeżeli nie masz konta u tego bukmachera, wykorzystaj nasz link, a odbierzesz bonus bez depozytu, dzięki czemu będziesz mógł obstawić wybory prezydenckie w USA za darmo.
Wybory prezydenckie USA kursy na partie
Sprawdziliśmy również kursy na partię, którą reprezentować będzie zwycięski kandydat. Notowania pochodzą z STS.
Republikanie | |
Demokraci | |
Kandydat niezależny |
W dwupartyjnym systemie amerykańskim praktycznie zawsze głównymi faworytami do wygranej są politycy Republikanów i Demokratów. Coraz lepsze notowania u największego polskiego bukmachera mają ci pierwsi, co wynika ze skutecznej kampanii Donalda Trumpa.
Wybory prezydenckie w USA – aktualne informacje
W tym miejscu uzyskasz regularnie aktualizowane informacje na temat wyborów prezydenckich w USA w 2024 roku.
05.11
Od dziś wszystkie oczy świata skierowane są na Stany Zjednoczone Ameryki Północnej. Obywatele tego kraju właśnie wybierają swojego przywódcę. Faworytem bukmacherów pozostaje Donald Trump – o godzinie 12:20 Fortuna oferuje na jego wygraną kurs 1.62, podczas gdy na Kamalę Harris kurs wynosi obecnie 2.33. Fortuna umożliwia obstawianie zakładów na wybory w USA na żywo.
Decydujące o wygranej jednego lub drugiego kandydata będą głosy w amerykańskich Swing States – stanach wahających się. W tym roku miano to noszą Arizona, Georgia, Karolina Północna, Michigan, Nevada, Pensylwania i Wisconsin. Kursy na wygraną Trumpa i Harris w tych stanach w Fortunie prezentują się następująco:
Stan | Trump | Harris |
---|---|---|
Arizona | 1.24 | 3.57 |
Georgia | 1.45 | 2.52 |
Karolina Północna | 1.45 | 2.52 |
Michigan | 2.52 | 1.45 |
Nevada | 1.75 | 1.94 |
Pensylwania | 1.65 | 2.08 |
Wisconsin | 2.22 | 1.57 |
Jak widać, bukmacherzy przewidują wygraną Donalda Trumpa w 5 stanach – Arizonie, Georgii, Karolinie Północnej, Pensylwanii i Nevadzie. Kamala Harris jest faworytką w Wisconsin i Michigan. Taka kolej rzeczy najprawdopodobniej dałaby wygraną kandydatowi Republikanów.
04.11.2024 r.
Już praktycznie tylko godziny dzielą nas od rozpoczęcia wyborów w USA. Wśród wyborców, którzy już oddali głosy za pomocą głosowania zdalnego 8% przewagę ma Kamala Harris. Z drugiej jednak strony ta metoda głosowania jest zdecydowanie bardziej preferowana przez wyborców partii demokratycznej. Trump natomiast przewodzi wśród wyborców, którzy deklarują chęć głosowania, ale jeszcze nie oddali głosu.Sondaże wyborcze dają przewagę w ogólnokrajowym głosowaniu Kamali Harris. Nie uzyskała ona jednak tak dużej przewagi nad Trumpem co Hilary Clinton i Joe Biden. Nie jest to dobry prognostyk dla Demokratów, którzy wydają się mocno zaniepokojeni tym faktem.
Kamala Harris co prawda uzyskuje przewagę w Swing States w sondażach dla liberalnych mediów, jednak świadkami podobnej historii byliśmy w 2016 roku. Nie jest tajemnicą, że wyborcy Trumpa często udzielają fałszywych odpowiedzi podczas sondaży. Nie powinno więc szczególnie dziwić, że na ostatniej prostej to kandydat Republikanów jest faworytem bukmacherów.
02.11.2024 r.
Na kilka dni przed wyborami prezydenckimi w USA, rywalizacja pomiędzy Donaldem Trumpem a Kamalą Harris jest bardzo zacięta. Chociaż coraz więcej sondaży daje wygraną kandydatowi Republikanów, jasne jest, że różnice w głosach elektorskich mogą być bardzo niewielkie.
Na ostatniej prostej byliśmy świadkami bardzo niefortunnej wypowiedzi Joego Bidena. Obecny prezydent porównał wyborów Trumpa do “śmieci”. Odniósł się w ten sposób do wypowiedzi prawicowego komika Tony’ego Hinchcliffe’a, który na wiecu Donalda Trumpa porównał Portoryko do “pływającej wyspy śmieci”.
Najgorsze miało jednak dopiero nadejść. Transkrypcja prezydenta USA została następnie skorygowana, zmieniając ton jej wypowiedzi. Zostało to uznane za fałszerstwo i oburzyło wielu komentatorów, obserwatorów i wyborców. Kamala Harris odcięła się od wypowiedzi prezydenta, twierdząc, że nie popiera obrażania wyborców którejkolwiek z frakcji.
Jest bardzo prawdopodobne, że kontrowersyjna wypowiedz Bidena i wątpliwe etycznie działania jego biura prasowego zaszkodzi kandydatce Demokratów, jeszcze bardziej motywując wyborców Trumpa do pójścia do urn. Pod koniec swoich rządów Joe Biden wyświadczył swoim kolegom z partii “niedźwiedzią przysługę”.
29.10.2024 r.
Już tylko tydzień został do dnia wyborów w Stanach Zjednoczonych. Na ostatniej prostej Donald Trump i Kamala Harris intensyfikują swoje działania kampanijne, uderzając przy tym w coraz bardziej populistyczne tony.
Donald Trump podczas wiecu w Georgii apelował do najbardziej religijnych wyborców. Kamala Harris natomiast odwiedziła Michigan, gdzie ponownie nazwała swojego rywala “nazistą” i zadeklarowała stworzenie “milionów miejsc pracy”.
Nie jest tajemnicą, że kluczową kwestią w przypadku tegorocznych wyborów jest gospodarka. W tej kwestii mocniejszy wydaje się mieć Trump. Sensacyjną informacją jest to, że polityk Republikanów uzyska najprawdopodobniej większość głosów w Krzemowej Dolinie.
Nie bez znaczenia w tej kwestii było na pewno poparcie, którego udzielił mu Elon Musk. Niewykluczone, że będzie ono miało duży wpływ na wyniki wyborów w innych rejonach USA.
Kamala Harris uzyskała z kolei poparcie celebrytów z branży rozrywkowej. Mowa m.in. o Beyonce, która pojawiła się na jej wiecu w Houston. Poparcie dla kandydatki Demokratów zadeklarowali również m.in, Taylor Swift, Eminem i Leonardo DiCaprio. Nie jest to żadne zaskoczenie – amerykańscy muzycy i aktorzy z reguły mają liberalne lub lewicowe poglądy.
24.10.2024 r.
Już tylko 11 dni dzieli nas od dnia wyborów w Stanach Zjednoczonych. Ostatnie badanie opinii publicznej na zlecenie Wall Street Journal, dają Donaldowi Trumpowi dwupunktową przewagę nad kandydatką Demokratów. Chociaż różnica pozostaje w graniach błędu statystycznego, coraz więcej wskazuje na wygraną byłego prezydenta.
Trump budzi większe zaufanie od swojej kontrkandydatki w takich dziedzinach jak ekonomia, migracja, inflacja czy sytuacja w Strefie Gazy. Są to aspekty kluczowe dla amerykańskich wyborców. Co więcej, Trump zdaje się zyskiwać przewagę w Swing States z dużą liczbą głosów elektorskich, takich jak Georgia, Arizona, Karolina Północna i Pensylwania.
Z drugiej jednak strony, Trump nadal jest postrzegany jako radykał wśród szerokiego grona amerykańskich wyborców. Retorykę tę podłapała Kamala Harris, która w wywiadzie dla CNN nazwała go “faszystą”. Czy odwróci to losy wyborów? Wydaje się to raczej mało prawdopodobne.
16.10.2024 r.
Już tylko niespełna trzy tygodnie dzielą nas od dnia, w którym Amerykanie wybiorą swojego kolejnego prezydenta. Bukmacherzy coraz większe szanse na wygraną dają Donaldowi Trumpowi, co wynika z faktu, że zyskuje coraz większą przewagę w większości Swing States. Według badań z połowy października Trump wygrywa nieznacznie w Georgii, Michigan, Arizonie i Wisconsin. Wypracował również przewagę w Nevadzie i Karolinie Północnej.
Co więcej, ostatni sondaż dla NBC daje obydwu kandydatom takie samo (po 48%) poparcia. Jest to bardzo zła wiadomość dla Demokratów, którzy zazwyczaj zdobywają więcej głosów w wyborach powszechnych, a mimo to zdarza się im przegrane, takie jak w 2016 roku, gdy Trump pokonał Hillary Clinton.
Tym samym, na ostatniej prostej, coraz więcej przesłanek wskazuje na wygraną Donalda Trumpa. Taktyka sztabu Kamali Harris, polegająca na unikaniu wystąpień publicznych zdaje się nie zdawać egzaminu. Wątpliwe wydaje się, żeby tuż przed wyborami zdołała odwrócić ten negatywny trend, tym bardziej że Trump, mimo iż często nagina rzeczywistość, finalnie trafia do najszerszego grona amerykańskich wyborców.
11.10.2024 r.
Ostatni tydzień był bardzo pozytywny dla Donalda Trumpa, które notowania znacznie wzrosły. Nie bez znaczenia wydawał się jego wiec wyborczy w Butler w Pensylwanii, gdzie kilka miesięcy temu miał miejsce zamach na jego życie. Tym razem były prezydent przemawiał za kuloodporną szybą, która miała go chronić.
Ważnym wydarzeniem podczas tego wiecu było pojawienie się Elona Muska, który wyraził swoje poparcie dla kandydata Republikanów. Kontrowersyjny miliarder, który wcześniej wspierał Rona de Santisa, stwierdził, że Trump jest jedynym kandydatem, który może pomóc “zachować demokrację w USA” i dodał, że w przeciwnym razie “te wybory mogą być ostatnimi”.
Demokraci z kolei mają twardy orzech do zgryzienia. Asekuracyjnie prowadzona kampania wydaje się odbijać im czkawką, wraz ze słabnącym poparciem dla Kamali Harris. Media wprost wytykają wiceprezydent USA unikanie ich, podobnie jak w ostatnim czasie ma to w zwyczaju Joe Biden.
Należy więc spodziewać się zwrotu w działaniach kampanijnych kandydatki Demokratów. W przeciwnym razie ciężko będzie jej nawiązać walkę na ostatniej prostej przed wyborami z mocno medialnym rywalem.
25.09.2024 r.
Ostatni tydzień w światowych mediach upłynął pod znakiem szczytu ONZ w Nowym Jorku. Podczas pobytu w USA prezydent Polski Andrzej Duda miał spotkać się z Donaldem Trumpem, jednak ostatecznie do niego nie doszło, rzekomo ze względów bezpieczeństwa.
Mimo to Trump w dalszym ciągu będzie zabiegał o głosy amerykańskiej Polonii, w której wydaje się mieć spore poparcie. Warto jednak dodać, że polski prezydent finalnie ma spotkać się z Joe Bidenem.
W ostatnich sondażach lepiej wypada Kamala Harris, która w krajowym sondażu dla CNN uzyskała 48% wobec 47% Donalda Trumpa.
Należy jednak przypomnieć, że Demokraci od kilku dekad zdobywają więcej głosów od Republikanów w wyborach powszechnych. Niemniej, o wygranej jednego lub drugiego kandydata decydują głosy elektorskie, a te już raz dały wygraną Trumpowi nad kandydatką Demokratów, Hillary Clinton.
19.09.2024 r.
Początek tego tygodnia w kampanii prezydenckiej upłynął pod znakiem kolejnej próby zamachu na życie Donalda Trumpa. Niedoszły morderca czaił się na kandydata Republikanów, gdy ten spędzał czas na polu golfowym na Florydzie. Okazał się nim znany służbom i mediom 58-latek, Ryan Wesley Routh.
Tymczasem Demokraci mają problem z fake newsami, szerzonymi, zdaniem speców z Microsoft, przez rosyjskich trolli. Wirusowe zasięgi osiągnęła informacja, jakoby Kamala Harris miała w przeszłości potrącić nastoletnią dziewczynę, doprowadzając do jej paraliżu.
Tymczasem FBI bada sprawę gróźb wysyłanych do oficjeli w sześciu stanach – Iowa, Kansas, Tennessee, Wyoming i Oklahomie. Listy miały zawierać również nieznaną substancję, która jest obecnie badana. Autor listu podpisał się jak “Armia Eliminująca Zdrajców”. Sytuacja w USA przed wyborami jest więc bardzo poważna, a akty przemocy stają się powoli standardem.
12.09.2024 r.
Za nami pierwsza debata prezydencka z udziałem Donalda Trumpa i Kamali Harris. Nie doszło w niej do przełomu. Niektórych mogła zaskoczyć agresywna postawa kandydatki Demokratów, która raz po raz atakowała Trumpa i punktowała jego błędy z czasów jego kadencji. Były prezydent z kolei, jak to w jego przypadku bywa, przytaczał dość dziwne newsy i statystyki. Przykładem była wypowiedź o imigrantach z Haiti, którzy jedzą psy w Ohio.
Większość niezależnych obserwatorów i komentatorów wskazuje, że zakończyła się ona remisem, a sympatycy obydwu kandydatów najpewniej utwierdzili się w przekonaniu o oddaniu głosu na swojego faworyta – dość powiedzieć, że według sondażu zaledwie 4% widzów stwierdziła, że debata skłoniła ich do zmiany polityka, na którego oddadzą głos.
Wybory prezydenckie USA typy
Poniżej wrzucam analizę mojeg typu na zwycięzcę wyborów w USA. Typ możecie wrzucić na kupon bez ryzyka w STS, który otrzymacie po rejestracji ze specjalnym kodem.
Kto wygra wybory prezydenckie w USA – analiza
Temperatura przed listopadowymi wyborami w USA rośnie z każdym dniem. Rozpoczęła się decydująca faza rywalizacji Trump – Harris. Bukmacherzy wyceniają szanse Donalda Trumpa na około 58%, co wynika w dużej mierze z bierności jego rywalki podczas kampanii wyborczej. Ostatnie nerwowe działania Demokratów wydają się oznaką frustracji – faktem jest, że coraz mniej wskazuje na wygraną ich kandydatki.
Kolejne poczytne gazety i popularne telewizje publikują ostatnie sondaże. Badanie dla New York Timesa wskazuje na wygraną Harris w trzech z siedmiu stanów wahających się:
Historia pokazuje jednak, że wyborcy republikańscy są często nieszczerzy w udzielaniu prawdziwych odpowiedzi sondażowniom wykonującym badania na zlecenie mediów ze stanów mocno powiązanych z partią demokratyczną.
Z drugiej jednak strony, w badaniach prawicowego New York Post, powiązanego z Rupertem Murdochem, Trump wygrywa we wszystkich Swing States. Wiarygodność tego sondażu również jednak należy podać pod wątpliwość.
Prawda najpewniej leży gdzieś po środku – czeka nas zacięte głosowanie i walka o każdy stan. Kluczowa może okazać się niska przewaga wypracowana przez Harris w głosowaniu ogólnonarodowym. Dystans Trumpa do Harris jest obecnie znacznie mniejszy niż w przypadku jego rywalizacji z Joe Bidenem, a nawet Hillary Clinton. To z kolei na pewno nie wróży dobrze Demokratom.
Trump jako Republikanin ma tradycyjnie przewagę w takich stanach, jak Teksas czy Floryda. Harris może natomiast być pewna wygranej m.in. w Kalifornii i stanie Nowy Jork. W tym wypadku warto jednak zauważyć na istotny trend – kalifornijska Krzemowa Dolina po raz pierwszy w historii najprawdopodobniej poprze Donalda Trumpa, co może wynikać z poparcia dla Trumpa od kontrowersyjnego miliardera Elona Muska.
Były prezydent ma w dalszym ciągu wielu przeciwników, zwłaszcza wśród wyborców wykształconych i Afroamerykanów. Może jednak liczyć na ogromne poparcie wśród białych Amerykanów bez wyższego wykształcenia, a więc największej grupy społecznej w USA. Mimo to, grono osób mu ufających jest skromniejsze niż tych, którzy mu nie ufają.
43,6% amerykańskich wyborców popiera byłego prezydenta, przy 52,2% elektoratu negatywnego. Dysproporcje w tym wypadku wynoszą 8,6%, a więc o 0,1% mniej niż przed weekendem.
W podobnym badaniu Kamala Harris wypada znacznie lepiej. Obecnie, wskaźnik jej negatywnych wyborców jest o 2,0% wyższy niż pozytywnych. Z drugiej jednak strony, jeszcze niedawno wynik ten był dla Harris jeszcze korzystniejszy. Obecnie jesteśmy świadkami trendu odwrotnego – jeszcze na początku ubiegłego tygodnia negatywny wskaźnik wynosił w jej wypadku 1,3%.
Pamiętajmy, że o wyniku wyborach decydują głosy poparcia. Dlatego też zgodzę się z bukmacherami i zdecyduję się na typ na wygraną Donalda Trumpa w najbliższych wyborach.
Biorąc pod uwagę trudne czasy oraz fakt, że Trump w swojej polityce stawia przede wszystkim na poprawę sytuacji gospodarczej swoich rodaków i izolacjonizm USA na arenie międzynarodowej, obstawię, że to właśnie on okaże się zwycięzcą listopadowych wyborów.
Wybory prezydenckie w USA – zasady głosowania
Zasady głosowania w USA są niezwykle skomplikowane. Jak już wspomniałem, kluczem do zwycięzca nie jest liczba zdobytych głosów ogółem, a zebranie większości głosów elektorskich, poprzez wygrane w poszczególnych stanach. Wszystkim stanom przypisano z góry liczbę tych głosów, głównie w oparciu o ich populację. Żeby wygrać, kandydat musi uzyskać minimum 270 z puli 538 głosów.
W praktyce, głosy przyznawane są nie bezpośrednio przez obywateli, a przez Kolegium Elektorów Stanów Zjednoczonych. Są to najczęściej lokalni politycy i działacze, nominowani przez partie polityczne. Stany z największą liczbą głosów elektorskich to:
- Kalifornia – 55 głosów,
- Teksas – 38,
- Nowy Jork – 29,
- Floryda – 29.
Na przeciwległym biegunie znajdują się słabo zaludnione i małe stany, takie jak Vermont, Montana, Wyoming, Dakota Południowa, Dakota Północna, Delaware czy D.C. Mają one jedynie po 3 głosy elektorskie.
Warto dodać, że historycznie, duża część stanów ma swoje predyspozycje co do oddawanych głosów. Tym samym, m. in. Teksańczycy od dziesięcioleci oddają swój głos na reprezentujących tradycyjne wartości Republikanów. Po drugiej stronie barykady stoją np. Kalifornijczycy, którzy wybierają z reguły promujących równość i prawa człowieka Demokratów.Kluczowe dla wyników wyborów są więc tzw. „swing states”, czyli stany wahające się, których obywatele nie mają z góry określonych predyspozycji. Podczas ostatnich wyborów środka kadencji, były to:
- Pensylwania (20 głosów)
- Georgia (16)
- Michigan (16)
- Arizona (11)
- Wisconsin (10)
- Nevada (6)
Wiele wskazuje na to, że to właśnie te stany, poza niemal tradycyjnymi swing states, jak Ohio (18 głosów), Karolina Północna (15), Iowa (6) i New Hampshire (4), dostarczą decydujących głosów przyszłorocznych wyborach.
Wybory prezydenckie w USA 2024 kursy bukmacherskie – podsumowanie
Poniżej, zebraliśmy podstawowe informacje na temat wyborów prezydenckich w USA w 2024 roku.
Kiedy odbędą się wybory w USA? | 5.11.2024 r. |
Jaki kurs na Trumpa? | |
Jaki kurs na Harris? | |
Gdzie obstawiać? | Gobet, Fortuna, STS |
-
Głosowanie na prezydenta w USA odbywa się w oparciu o głosy elektorskie, które są przypisane każdemu ze stanów. Kandydat, który zdobędzie więcej głosów elektorskich (min. 270) wygrywa.
-
Wybory prezydenckie w USA 2024 polecamy obstawiać u bukmacherów Gobet, Fortunie i STS.
-
Bukmacherzy największe szanse na wygranie wyborów prezydenckich w USA dają byłemu prezydentowi – Donaldowi Trumpowi – .