Kto poleci następny? Kursy na zwolnienia trenerów Premier League!
To, że Premier League jest piekielnie wymagającą ligą, jest powszechną wiedzą wśród fanów piłki nożnej. Nie dziwi zatem fakt, że tak wielu trenerów odbija się od angielskiej ekstraklasy. W tym artykule znajdziecie kursy na to, który menadżer zostanie zwolniony jako następny.
Jeśli jednak nie interesują Was zakłady tego typu, to sprawdźcie nasz news z typami na piłkę nożną. Znajdziecie tam aktualizowane na bieżąco propozycje typów z fajnymi kursami!
Kursy na trenerów: który zostanie zwolniony jako następny?
Oto jak przedstawiają się dostępne w ofercie GOBET kursy na to, który trener z Premier League zostanie zwolniony jako następny.
Trener | Kurs |
---|---|
Julen Lopetegui | 1.33 |
Gary O’Neil | 3.50 |
Martin Russel | 10.00 |
Sean Dyche | 26.00 |
Oliver Glasner | 41.00 |
Zupełnie niespodziewanie po porażce z Cheslea pracę stracił szkoleniowiec Leicester – Steve Cooper. Kurs na to wydarzenie wynosił aż 15.00! Zespół na ten moment utrzymuje się nad strefą spadkową, jednak przewaga nad znajdującą się w tej strefie drużyną Ipswich jest niewielka.
Zdaniem ekspertów najbardziej zagrożony zwolnieniem jest więc na ten moment Julen Lopetegui, szkoleniowiec West Hamu. Kurs na to zdarzenie wynosi ok. 1.33. Drugi w zestawieniu jest Gary O’Neil – kurs 3.50, którego Wolves sensacyjnie przegrało 0:4 z Evertonem.
Następni w kolejce są zdaniem bukmacherów Russell Martin – kurs 10.00 oraz Sean Dyche – 26.00.
Przedstawione kursy pochodzą z GOBET, ponieważ jest to bukmacher, w którego ofercie zawsze znajdziesz ciekawe zakłady, takie jak np. na transfer danego zawodnika czy zdobywcę Złotej Piłki. Co więcej, rejestrując się z naszym kodem promocyjnym GOBET, odbierzesz atrakcyjny bonus bez depozytu!
Kto poleci jako następny? Nasz typ!
Który z wymienionych trenerów naszym zdaniem jako pierwszy pożegna się ze stanowiskiem? Oto typ!
Naszym zdaniem warto obstawić zwolnienie Gary’ego O’Neila, trenera Wolverhampton.
Rozczarowujące wyniki Wilków
Sytuację Gary’ego O’Neila uspokoiły całkiem niedawno zwycięstwa z Soton oraz Fulham. Po tych dwóch spotkaniach, piłkarze Wolverhampton ponownie wrócili na niewłaściwą ścieżkę, przegrywając najpierw z Bournemouth 2:4, a następnie bardzo ważne starcie z Evertonem 0:4.
To właśnie spotkanie z The Toffees spowodowało, że zarząd Wolves zaczął zastanawiać się nad przyszłością trenera.
Zespół Wolverhampton jest obecnie na odległym, dziewiętnastym miejscu w tabeli ze stratą trzech punktów do bezpiecznej lokaty. O losie O’Neila może zadecydować poniedziałkowe starcie z West Hamem (9.12).
Szansa dla nowego szkoleniowca?
W przypadku porażki i ewentualnej decyzji o zwolnieniu, nowy szkoleniowiec miałby idealny moment, by przejąć zespół, gdyż w następnych kolejkach Wolves zmierzą się z Ipswich u siebie oraz Leicester na wyjeździe.
Pozostaje pytanie, czy zarząd Wolverhampton zdecyduje się ponownie zaufać O’Neilowi, czy sięgnie po nowego trenera.
Co z pozostałymi trenerami?
Kto jeszcze może pożegnać się ze stanowiskiem? Jeśli nie zechcecie skorzystać z naszego typu na O’Neila, to warto rozważyć także Julena Lopetegui – kurs na zwolnienie tego trenera to 1.33.
W ostatnich dniach pojawia się sporo doniesień o tym, że kierownictwo klubu jest zdenerwowane postawą szkoleniowca, który ma w ostatnich chwilach przed meczami zmieniać założenia taktyczne, co wytwarza napięcie w szatni.
Były pracownik West Hamu, który pozostaje doskonale skomunikowany z osobami wewnątrz klubu, w rozmowie ze Sports Insider przyznał, że wiara w Julena Lopetegui szybko wygasa. Dodatkowo pojawiają się doniesienia, że Hiszpan po prostu nie czuje się dobrze w londyńskim klubie.
To, że Julen Lopetegui zostanie zwolniony, również jest bardzo prawdopodobne – biorąc pod uwagę kadrę, Młoty powinny osiągać znacznie lepsze wyniki. Jest to bowiem jakościowa drużyna, która powinna spokojnie znaleźć się w pierwszej 10 angielskiej ekstraklasy.
Jego sytuację poprawiła jednak nieco wygrana z Newcastle, osiągnięta przez drużynę w całkiem niezłym stylu. Hiszpański szkoleniowiec może jeszcze wywinąć się od zwolnienia, bo w następnych pięciu meczach jego zespół gra m.in. z Wolverhampton czy Bournemouth. To bez wątpienia drużyny w zasięgu „Młotów”.