Mistrzostwa Świata w lekkoatletyce Doha 2019
Pomiędzy 27 września a 16 października 2019 roku katarska Doha gościć będzie najlepszych lekkoatletów globu w ramach mistrzostw świata w “królowej sportu”. Tegoroczna impreza będzie pod wieloma względami wyjątkowa, a największą zmianą w porównaniu do wcześniejszych edycji tej imprezy jest termin w jakim będzie rozegrana. Oczywiście decydujący wpływ na ustalenie daty miały temperatury jakie w lecie panują na Bliskim Wschodzie.
Żeby poradzić sobie z tak dużym wyzwaniem jak organizacja światowej imprezy w tej strefie klimatycznej, organizatorzy zdecydowali się na liczne odważne kroki, na czele z rozgrywaniem maratonu i zawodów chodziarzy w porze nocnej. Rewolucją ma być również wprowadzenie klimatyzacji na mogącym pomieścić blisko 50 000 widzów Khalifa International Stadium. Lekkoatletyczne MŚ będą jednocześnie ważnym testem organizacyjnym dla katarskich władz w perspektywie zbliżającego się wielkimi krokami Mundialu w piłce nożnej w roku 2022.
Kibiców jednak znacznie bardziej interesować będą sprawy stricte sportowe. Po zwycięstwie Biało-czerwonych w Drużynowych Mistrzostwach Europy apetyty polskich kibiców na kolejne sukcesy z pewnością zostały mocno rozpalone. Niemniej, mimo iż o naszej kadrze już teraz można mówić jako o potędze w skali Europy, to na MŚ trzeba będzie dodatkowo rywalizować m. in. z niezwykle silnymi reprezentacjami USA, Jamajki czy Kenii. Tym samym, nasze szanse na medale szczególnie w dyscyplinach biegowych znacznie maleją.
Na mistrzostwa świata w Doha PZLA wysyła kadrę liczącą łącznie 44 sportowców, czyli o pięciu mniej niż dwa lata podczas imprezy w Londynie, jednak i tak będzie jedną z liczniejszych kadr na tej imprezie. Nie obyło się jednak bez wielkich nieobecnych, w tym naszej dominatorki w rzucie młotem, Anity Włodarczyk. Oprócz niej zabraknie również m. in. Joanny Jóźwik w biegu na 800 m, wicemistrzyni Europy na 1500 m Sofii Ennaoui, sztafet 4×100 i 4×400 m mężczyzn oraz sztafety 4×100 m kobiet. Mimo to szans medalowych nie powinno zabraknąć. W naszym dzisiejszym artykule dowiemy się, którzy reprezentanci Biało-czerwonych mają największe szanse na podium podczas tych zawodów.
Spis treści
Mistrzostwa Świata w lekkoatletyce Doha 2019 – polscy faworyci do medali
Sprawdźmy, którzy sportowcy typowani są do zwycięstwa i jacy polscy bukmacherzy wystawili już kursy na konkretnych zawodników.
Rzut młotem mężczyzn
Polacy to oczywiście od lat potęga w najróżniejszych sportach rzucanych i miotanych. Mimo iż zabraknie naszej rekordzistki świata w rzucie młotem, to i tak możemy liczyć na co najmniej dwa medale w tej dyscyplinie w wykonaniu mężczyzn. Zapewnić je mają nam Wojciech Nowicki i Paweł Fajdek.
Pierwszy z nich – brązowy medalista IO w Rio de Janeiro – w obecnym sezonie przewodzi światowym listom z rezultatem 81,74 m. Podczas tegorocznych mistrzostw świata to on wydaje się głównym kandydatem do złota. 30-latek chce pójść za ciosem i do zwycięstwa w zeszłorocznych Mistrzostwach Europy będzie chciał dorzucić wygraną na imprezie światowej. Byłby to pierwszy sukces tej rangi na koncie urodzonego w Białymstoku zawodnika. Warto dodać, że na poprzednich dwóch imprezach MŚ w Pekinie i Londynie stawał na najniższym stopniu podium.
Z kolei Paweł Fajdek po latach dominacji na międzynarodowych zawodach od ubiegłego sezonu znajduje się nieco w cieniu rodaka. Niemniej, nie składa broni, co udowodnił podczas Memoriał Kamili Skolimowskiej, gdzie przegrał z nim różnicą zaledwie 22 cm. Warto w tym miejscu przytoczyć wielkie sukcesy 30-latka ze Świebodzic. Jest on trzykrotnym mistrzem świata, a jednocześnie najmłodszym triumfatorem tych zawodów w historii. Na koncie ma również złoto ME z Amsterdamu z 2016 roku. 4-krotnie wygrywał Uniwersjadę, jednak nigdy nie zdobył medalu IO, chociaż należał do głównych faworytów zarówno w 2012 jak i w 2016 roku.
Pojedynek dwóch wybitnych polskich zawodników będzie więc ozdobą konkursu rzutu młotem w Doha. Liczymy na srebro i złoto, zarówno podczas tegorocznych MŚ, jak i podczas przyszłorocznych IO w Londynie.
Zawodnik | Kurs | Bukmacher |
---|---|---|
P. Fajdak | 1.70 | STS |
W. Nowicki | 2.50 | STS |
- Nasz typ:
Wygrana W. Nowickiego po kursie 2,50 @STS
Pchnięcie kulą mężczyzn
Druga konkurencja, w której mamy dwie potencjalne szanse medalowe. Tym razem nie ma jednak mowy o takich pewniakach jak w przypadku rzutu młotem. Niemniej, można śmiało stwierdzić, że nasz dwukrotny mistrz olimpijski Tomasz Majewski ma dwóch godnych następców.
W pierwszej kolejności wspomnieć trzeba o Michale Haratyku, czyli aktualnym rekordziście polski. Rekord ten pobił w obecnym sezonie o 24 cm (!), a jego wynik 22,32 cm to jednocześnie piąty wynik na tegorocznych listach. Pochodzący z Cieszyna zawodnik to mistrz Europy z 2018 roku ze stadionu i tegoroczny mistrz Starego Kontynentu z hali. Nie ma jednak, póki co żadnych medali z imprezy rangi światowej, a jego najlepszy wynik na MŚ to 5. miejsce z 2017 roku z Londynu.
Drugim z Polaków z szansami na medal jest Konrad Bukowiecki. 22-latek w ostatnich latach zdominował imprezy juniorskie, jednak ma na swoim koncie również sukcesy seniorskie – był halowym mistrzem Europy z 2017 roku z Belgradu i wicemistrzem zeszłorocznych ME w Berlinie z otwartego obiektu. Jego najlepszy wynik z tego roku to 22,25 m, co jest siódmym wynikiem na światowych listach. W ostatnich tygodniach sygnalizował znaczną zwyżkę formy, więc do Doha najpewniej pojedzie w szczytowej formie.
Mimo iż o zwycięstwo będzie niezwykle ciężko to Polacy bez wątpienia powinni liczyć się w walce o medale. Głównymi faworytami będą jednak najlepsi na światowych listach Amerykanin Ryan Crouser (22,74 m), Brazylijczyk Darlan Romani (22,61) i Nowozelandczyk Tomas Walsh (22,44).
Zawodnik | Kurs | Bukmacher |
---|---|---|
R. Crouser | 2.50 | Fortuna/STS |
T. Walsh | 2.75 | STS |
D. Romani | 6.75 | STS |
K. Bukowiecki | 8.0 | Fortuna/STS |
M. Haratyk | 12.0 | Fortuna/STS |
- Nasz typ:
Wygrana R. Crosera po kursie 2,50 @STS
Skok o tyczce
W ostatnich latach, nasi reprezentanci na stałe zagościli również w czołówce konkursów w skoku o tyczce. Na mistrzostwach świata w katarskiej Dosze zobaczymy aż trzech reprezentantów naszego kraju: Piotra Liska, Pawła Wojciechowskiego i Roberta Soberę.
Najwyżej notowanym z polskich zawodników jest w chwili obecnej Lisek. Zawodnik pochodzący z Dusznik zajmuje obecnie drugie miejsce na światowych listach, a jego wynik 6,02 m to jednocześnie absolutny rekord naszego kraju. W Dosze zawalczy o przedłużenie medalowej serii na turnieju tej rangi – podczas MŚ w Londynie w 2017 roku zajął drugie miejsce, a dwa lata wcześniej był trzeci. Prawem serii pora więc na medal z najcenniejszego kruszcu. W tym roku stawał już na podium halowych ME, gdzie był drugi.
Drugim z polskich kandydatów do medalu w tej konkurencji będzie Paweł Wojciechowski. Sensacyjny mistrz świata z Daegu z 2011 roku oraz brązowy medalista z Pekinu z 2015 roku, obecny rok zaczął z przytupem, wygrywając halowe mistrzostwa świata. Później nieco spuścił z tonu. W lipcu osiągnął swój najlepszy tegoroczny rezultat 5,87 m, co stawia go na szóstej pozycji światowych list.
Ostatni z naszych reprezentantów, Robert Sobera, uzyskał w tym sezonie wynik 5,71. Na pewno nie jest zaliczany do faworytów tej imprezy, jednak mówimy tu o mistrzu Europy z 2016 roku, więc na pewno stać go na dobry rezultat.
Poza Liskiem i Wojciechowskim, do głównych faworytów zaliczyć należy z pewnością lidera światowych list z wynikiem 6,06 Sama Kendricksa oraz rewelacyjnego 20-latka ze Szwecji Armanda Duplantisa, który w tym sezonie skoczył 6 równe metrów.
Zawodnik | Kurs | Bukmacher |
---|---|---|
S. Kendricks | 1.85 | STS |
A. Duplantis | 2.50 | STS |
P. Lisek | 4.50 | STS |
P. Wojciechowski | 25.0 | STS |
R. Sobera | 375.0 | STS |
- Nasz typ:
Wygrana P. Liska po kursie 4,50 @STS
Konkurencje biegowe
Polscy lekkoatleci będą mieli również swoje szanse w konkurencjach biegowych, jednak jak już wspomniałem, będą mieli tutaj ogromną konkurencję, w postaci zawodników i zawodniczek z USA, Karaibów i Afryki. Niemniej, warto z pewnością wspomnieć o szansach kilku z naszych zawodników.
W biegu na 1500 metrów spore szanse na medal powinien mieć Marcin Lewandowski. Jeden z najbardziej utytułowanych zawodników naszej kadry, który przed laty święcił triumfy również w biegu na 800 metrów, tym razem będzie liczył na pierwszy krążek z imprezy światowej. Warto odnotować, że na Starym Kontynencie trudno znaleźć mu równorzędnych rywali, może z wyjątkiem Jakoba Ingebritsena. Niemniej, to właśnie Polak triumfował w trzech ostatnich halowych mistrzostwach Europy na tym dystansie. Na MŚ będzie jednak musiał zmierzyć się również z Kenijczykiem Timothym Cheruiyotem czy Ronaldem Musagalą z Ugandy.
Innym wybitnym przedstawicielem polskiej szkoły biegania jest wielokrotny medalista mistrzostw Europy i świata na 800 metrów, Adam Kszczot. Wśród kolegów z bieżni nosi dorobił się pseudonimu „Profesor”. Do jego największych sukcesów zaliczyć należy po 3 tytuły ME w hali i na otwartym stadionie, halowe mistrzostwo świata z zeszłego roku, oraz dwa tytuły wicemistrza świata na stadionie z 2015 i 2017 roku. W jego dorobku brakuje jedynie medalu z Igrzysk Olimpijskich, jednak niewykluczone, że cel ten uda mu się osiągnąć za rok w Tokio. Niestety, obecny sezon nie do końca układa się po jego myśli. Na chwilę obecną zawodnik z Opoczna zajmuje dość odległe 23. miejsce na tegorocznych światowych listach, z czasem o prawie 4 sekundy gorszym od przewodzącego w nich Nijela Amosa z Botswany. Niemniej, doświadczony Polak to zawodnik, który na najważniejsze imprezy sezonu jest niemal zawsze wzorowo przygotowany.
Za wyjątkową osobowość w naszej kadrze na pewno uznać należy specjalistkę od biegów sprinterskich, Ewę Swobodę. 22-latka ma za sobą najlepszy sezon w karierze, a największy sukces udało jej się osiągnąć na halowych ME w Glasgow, gdzie zdobyła złoty medal w biegu na 60 m. Na początku września udało jej się z kolei osiągnąć wynik 11,07, co jest rekordem Polski do lat 23 i drugim wynikiem w historii naszego kraju na dystansie 100 metrów pań. Chociaż biegaczka z Żor do niedawna twierdziła, że nie pojawi się na zawodach w Dosze, ostatecznie zweryfikowała swoje plany i po raz kolejny pobiegnie w biało-czerwonych barwach. Nie będzie co prawda medalową faworytką, jednak w tym sezonie już niejednokrotnie pokazywała, że nie ma dla niej rzeczy niemożliwych. Czy po raz kolejny nas zaskoczy? Niewykluczone, jednak będzie musiała zbliżyć się do wyników najlepszych w tym sezonie Jamajek Elaine Thompson i Shelly-Ann Fryser-Pryce.
Spore szanse na medal powinna mieć nasza sztafeta 4×400 kobiet, która według analizy prestiżowego magazynu „Track & Field News” jest jednymi z faworytów do podium podczas katarskiej imprezy. Polki w składzie Anna Kiełbasińska, Iga Baumgart-Witan, Małgorzata Hołub-Kowalik, Justyna Święty-Ersetic zdobyły złoto podczas tegorocznych halowych ME. Głównymi rywalkami Polek na MŚ będą reprezentantki USA, które w tym roku przebiegły ten dystans w czasie 3,24,04.
Obstawiaj starty Biało-czerwonych podczas MŚ w Dosze
Tegoroczne Mistrzostwa Świata w lekkoatletyce zapowiadają się niezwykle ciekawie. Poza emocjami czysto sportowymi, zawody te mogą zapewnić ogrom wrażeń również fanom typowania. Wśród faworytów poszczególnych konkurencji nie powinno oczywiście zabraknąć również Biało-czerwonych, więc typowanie może przynieść jeszcze większą dawkę emocji. Jeśli zdecydujesz się obstawiać te zawody, legalni polscy bukmacherzy oferują dodatkowe środki na darmowe zakłady w ramach bonusu powitalnego, a jeśli przy rejestracji podasz kod promocyjny z naszego serwisu, zyskasz jeszcze więcej!